poniedziałek, 11 listopada 2013

Po długiej przerwie

Oj długo, długo mnie nie było ... Z różnych względów nie miałam po prostu co pokazać ani co napisać. Z braku czasu, chęci, pomysłu, nastroju .... ale powracam mam nadzieję, że ze zdwojoną siłą :)
Na początku był kłębek ...

 Miałam tylko taki ot jeden kłębek Malabrigo i zero pomysłu co z nim zrobić. Ale za to jakie piękne kolory mieniły się w tym kłębku, długo po prostu na niego patrzyłam i nie mogłam wyjść z podziwu :)
Decyzja zapadła ... zrobię skromny pojedynczy komin. Musiałam jednak chwilę jeszcze zaczekać, aż druty 15 do mnie dotrą, gdyż jakoś nigdy wcześniej nie sądziłam, że mogą mi się przydać i takowych w moim kuferku nie było.


No i powstał zrobiony zwykłym seed stitch kominek, bardzo cieplutki, mięciutki, milutki i wcale nie taki mały. Myślę, że będzie moim ulubionym tej zimy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz